2.3.14

Rozdział 18



            Czas mijał nieubłaganie. W moim życiu wiele się zmieniło. Ja i Chad zostaliśmy parą i wszystko wskazywało na to, że jakoś zacznie nam się układać. Nie zapominałam również o Justinie. Często się z nim widywałam, jednak nigdy nie przychodziłam do mieszkania, w którym mieszkał, bo bałam się spotkania z Rosie, sam Justin również nigdy o niej nie mówił, co z jednej strony mnie dziwiło, a z drugiej strony mnie cieszyło. Dzięki temu było mi o wiele łatwiej znosić myśl, że Justin jest zakochany, że ma dziewczynę i jest z nią szczęśliwy. Byliśmy przyjaciółmi, a ja nie chciałam tego niszczyć, bo za bardzo zależało mi na Justinie.
            Minęło już kilka miesięcy, a ja w sierocińcu zostałam sama. Nora wyjechała do Nowego Jorku chcąc rozpocząć tam nowe życie. Tęskniłam za nią, bo odkąd się poznałyśmy, traktowałam ją jak siostrę. Chad również skończył osiemnaście lat, co zmusiło go do opuszczenia sierocińca. Brunet pomieszkiwał u swojego przyjaciela, za którym ja nie przepadałam, jednak cieszyłam się, że mój chłopak ma gdzie mieszkać. Mi został jeszcze tylko miesiąc mieszkania w sierocińcu. Jeszcze tylko miesiąc i będę mogła zacząć nowe życie. Jednak czy aby na pewno właśnie tego chciałam? Sama nie wiem. Nie wiedziałam czego tak naprawdę pragnę. Nie wiedziałam co zrobię dalej ze swoim życiem. Miałabym zamieszkać z Justinem i Rosie? No bo przecież nie mogłam ich stamtąd wygonić. A może miałam się tam wprowadzić razem Chadem. To mogłoby być całkiem zabawne. Naprawdę nie wiedziałam co postanowię, miałam ogromny mętlik w głowie.
            Moi najbliżsi twierdzą, że w ostatnim czasie bardzo się zmieniłam, że odkąd jestem z Chadem, stałam się niemiła. Może to prawda, jednak nie sądzę, że to przez niego, myślę raczej, że to przez moje złamane serce. Chad był fajnym chłopakiem, chociaż zauważyłam, że po opuszczeniu sierocińca strasznie się zmienił. Nie wiedziałam dlaczego tak się dzieje, ale podejrzewałam, że to właśnie ten jego przyjaciel ma na niego taki negatywny wpływ. Chciałam mu pomóc, ale w ostatnim czasie stałam się dla niego zabawką i strasznie mnie to bolało.
            Tego dnia byłam umówiona z Chadem, miałam przyjść do mieszkania, w którym mieszkał, choć prawdę mówiąc nie miałam na to ochoty. Była piękna zima, padał śnieg, miałam ochotę na spacer po parku. Chciałam nawdychać się świeżego powietrza, nabrać sił, zahartować się. Jednak mój chłopak chciał siedzieć w domu, a ja nie mogłam nic z tym zrobić, nie mogłam go siłą wyciągnąć na zewnątrz.
            Czasami zastanawiałam się dlaczego jestem z Chadem. Czy go kochałam? Oczywiście, że nie. I na tym polegał problem. Kochałam Justina, a nie Chada. Byłam z nim chyba tylko po to, żeby zapełnić ból w sercu, potrzebowałam bliskości, a on dawał mi chociaż małą namiastkę tego wszystkiego. Czy byłam nieszczęśliwa? Chyba trochę tak. No bo czy jakiś normalny człowiek może być szczęśliwy w samotności? Nie sądzę i ze mną też tak było.
            Udałam się do mieszkania, w którym mieszkał mój chłopak i robiłam to niechętnie. Kiedy dotarłam na miejsce, drzwi otworzył mi Trevor - kumpel Chada. Nienawidziłam sposobu, w jaki na mnie patrzył, bo to sprawiało, że po całym moim ciele przechodziły ciarki. Brzydziłam się go, wyglądał jak jakiś narkoman albo co gorsze gwałciciel. Jak najszybciej przemknęłam do pokoju Chada i się z nim przywitałam.
-Hej - powiedziałam z uśmiechem, podeszłam do niego i pocałowałam go w policzek. - Coś się stało? - zapytałam, kiedy zauważyłam, że jest w kiepskim nastroju.
-Nie będę mógł dłużej tutaj mieszkać - oznajmił. - Trevor chce ode mnie zapłaty, bo inaczej mnie stąd wywali.
-Jeśli chcesz, pomogę ci znaleźć pracę - zaproponowałam.
-Nic nie rozumiesz - zdenerwował się. - On chce pieniędzy teraz albo zażąda innej zapłaty - mówił z desperacją w głosie. - Musisz mi pomóc.
-Możesz zamieszkać w mieszkaniu po mojej mamie - zaproponowałam zanim zdążyłam ugryźć się w język.
-Z tym twoim kochasiem? - zakpił.
-Nie nazywaj go tak - upomniałam go, a on nieoczekiwanie wziął moje dłonie i ścisnął nadgarstki.
-Musisz zapłacić Trevorowi - szepnął.
-Ale ja nie mam pieniędzy wyjąkałam drżącym głosem.
-Wiem, ale masz coś znacznie cenniejszego, masz piękne ciałko - uśmiechnął się cwaniacko, a ja zamarłam. Doskonale rozumiałam o co mu chodzi, ale przecież nie mogłam na to pozwolić.
            Przypomniałam sobie słowa mojej mamy, które zawsze dodawały mi sił: "Kochanie, pamiętaj, że jeżeli będzie ci się działa jakakolwiek krzywda, ja zawsze będę przy tobie, będę cię wspierać. Nigdy nie pozwól na to, żeby ktoś zrobił coś bez twojej zgody. Pamiętaj, że masz swoją godność." Te słowa naprawdę dodały mi sił, nie mogłam pozwolić na to, żeby ktoś zrobił coś bez mojej zgody. Otrzeźwiałam trochę i spojrzałam na Chada, bałam się go, ale musiałam to przezwyciężyć. Odważyłam się go od siebie odepchnąć, ale byłam zbyt słaba, dlatego najpierw naplułam mu w twarz, a potem z całej siły kopnęłam go w piszczel. Kiedy chłopak leżał na podłodze, miałam czas na ucieczkę. Otworzyłam drzwi do pokoju, po czym z niego wybiegłam. Modliłam się w myślach, żeby nie natknąć się na Trevora, który na pewno był znacznie silniejszy od Chada i jemu nie dałabym rady. Uciekałam jak najszybciej potrafiłam. Kiedy znalazłam się poza budynkiem odetchnęłam z ulgą, jednak nie przestawałam biec, bo wiedziałam, że zaczną mnie gonić. Nie myliłam się, już po chwili usłyszałam jak mnie wołają, ale nie przestawałam biec. Moje nogi już nie dawały rady, a ja tylko zaczęłam się obawiać tego, że stracę panowanie nad własnym ciałem, że się zatrzymam, a oni mnie dopadną. Próbowałam tylko przed nimi uciec, ale wpadłam na kogoś i nagle się zatrzymałam.
-Proszę, nie rób mi krzywdy - szepnęłam zanim upadłam na chodnik pokryty zimnym śniegiem. 

~~~~~*~~~~
Wiem, że jest to kolejny bardzo krótki rozdział, za co Was bardzo przepraszam, ale naprawdę nie daję rady pisac dłuższych. 
Nareszcie coś zaczęło się dziac. Mam nadzieję, że nie ulegliście temu, że Chad był dla Katy taki miły przez jakiś czas, bo jak się okazało zwykły gnojek. Pewnie jesteście ciekawi na kogo ona wpadła. 
Do następnego. Mam nadzieję, że uda mi się dodac szybko :*
Dziękuję za to, że ze mną jesteście <3 ;* 

17 komentarzy:

  1. Szkoda, że taki krótki :( Wiedziałam, że z tym Chadem będzie coś nie tak, bo to, że był taki milutki było podejrzane, ale mimo wszystko mną to wstrząsnęło, bo chciałam aby Katy była szczęśliwa a Justin zazdrosny :(
    Ale czekam niecierpliwie na dalszy ciąg. Powiem ci, że trochę to opowiadanie przypomina moje życie, tylko bez domu dziecka. Dzięki temu bardzo je kocham <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wyobraź sobie, że właśnie do napisania tego opowiadania zainspirowało mnie trochę moje życie..więc może mamy ze sobą coś wspólnego ;)
      dziękuję za komentarz :)

      Usuń
  2. Mam nadzieje ze wpadła na Justina , zeby jej nic nie było :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy2.3.14

    o ja pier sakbfhfcvasdf *.* dsjhnvdsjkafbvsadfbvfdsajlk przestań pisać tak wspaniale ! :P niesamowite <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy2.3.14

    od początku wiedziałam, że Chad coś szykuje.. dobrze, że się tak łatwo nie dała. Coś mi mówi, że wpadła na Justina. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowny rozdział! :)

    Zapraszam do mnie kochanie :)
    Liczę na komentarz :)
    selena-and-justin-lovestory.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy2.3.14

    Od początku wiedziałam że Chad to zwykły dupek . Jestem 100 % pewna że wpadłam na Jusa <3 .
    Teraz będę szczera .
    Ta historia się zmieniła , nie jest taka jak na początku niekiedy tajemnicza , niekiedy nie do zrozumienia , może zmieniło się to dlatego że byli w domu dziecka . Nie wracam na nowy rozdział z taką chęcią jak na początku , nie ciągnie mnie do niego tak jak kiedyś , nie jestem ciekawa najmniejszego szczegółu . Dla mnie ta opowieść się zmieniła . Są nowe postacie , ale nie mają tego czegoś co stare . To wszystko się stało po twojej dosyć długiej przerwie ,
    Musiałam wyrazić moją opinie , mam nadzieje że nie masz mi na złe i oczywiście nie chodzi mi o to że przestaje czytać to opowiadanie :)
    @Sandra1DHZLLN

    OdpowiedzUsuń
  7. Kocham to. Mam nadzieję, że Justin ją kocha..

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy2.3.14

    ja chce już następy asjhfsgfgjhsdgfjs

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy3.3.14

    Mam nadzieje ze wpadnie na Justina *_*

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy3.3.14

    głupi Chaz ! Na pewno wpadła na Justina i Justin pójdzie i spuści łomot Chazowi, oo taak :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy3.3.14

      Yeah, ja myślę tak samo... !!! *-*

      Usuń
  11. O jeny, cudowny rozdział!
    Od początku wiedziałam, że Chad jest idiotą! Co za kretyn, jak mógł jej coś takiego powiedzieć -,- Błagam, żeby tylko wpadła na Justina! Wtedy weźmie ją do siebie, zaopiekuje się nią i Katy zobaczy, że Justin nie mieszka z tą dziewczyną , proszę żeby tak było <3 Oni są dla siebie stworzeni! ❤
    Kocham to opowiadanie! Jest takie genialne ;) Już nie mogę się doczekać kolejnego! <3 Życzę weny, buziaki xx

    OdpowiedzUsuń
  12. Jejku, jak on tylko powiedział, że musi mu zapłacić, już byłam pewna, że on chce mu po prostu oddać Katy. Boże, jak można być takim okropnym człowiekiem? Oboje z tym jego przyjacielem tacy są. Biedna Katy. Ona pomogła Chadowi najbardziej jak mogła, a on ją chce po prostu sprzedać, jak przedmiot...
    Coś mam takie wrażenie, że ona wpadła na Justina i on ją obroni. Bo jeśli nie, to coś czuję, że nie skończy się to dobrze dla Katy.
    Ale Jus chyba nie ma dziewczyny, co? To tylko jego przyjaciółka? Tak się zastanawiam, co ja bym zrobiła, no bo Katy niedługo wychodzi z domu dziecka i tak właściwie to gdzie ma iść? Wiadomo, że nie wyrzuci ich z mieszkania, a do nich również się nie wprowadzi. Najlepiej by było, gdyby Rosie się wyprowadziła, a jej miejsce zajęł Katy ;D
    Kocham to opowiadanie i nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału ;-* Jesteś genialną pisarką ;-*
    black-tears-jb.blogspot.com
    my-heaven-jb.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Anonimowy4.3.14

    mam nadzieję, że wpadła na Justin'a :)
    Chad okazał się strasznym idiotą...
    ehh nadal nie mogę zrozumieć czemu on jest taki głupi...
    cudowny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Anonimowy10.3.14

    Oby wpadla na Justina *_* Chad jest takim debilem ze szkoda gadac ..... od poczatku cos mi w nim nie pasowalo :/ Rozdzial jest CUDOOWNY :3

    OdpowiedzUsuń
  15. Anonimowy12.3.14

    Zakochałam sie w tym blogu *,*

    OdpowiedzUsuń